Dzisiaj jest sobota, 20 kwietnia 2024 r.
Klasyczna motoryzacja - FSM Syrena, FSO Warszawa. Fotografia - portret, plener, krajobraz.
- Start
- |
- Ogłoszenia
- |
- Garaż
- |
- Pracownia
- |
- Przewozy
- |
- Fotografia
- |
- Portfolio
- |
- Kontakt
Imprezy
Wrocław, 21-22.04.2001r.TUNINGOWISKO
Zlot odbył się (tradycyjnie) na ulicy Karmelkowej (teren Giełdy Rolnej). To najlepsze miejsce na tego typu imprezy. Jest tutaj dużo przestrzeni, więc można się ostro wyszaleć.
Niestety pogoda nie rozpieszczała tuningowców, którzy przybyli na zlot. Bardzo oblegana była pusta hala, która spełniała różnorakie zadania. Po pierwsze udzielała schronienia przemokniętym widzom oraz chroniła przed mrożnym wiatrem. Po drugie stała się halą koncertową której uczestnicy konkursu DB DRAG starali się wykrzesać ze swojego sprzętu maksimum decybeli. Po trzecie, najważniejsze, na samym środku sali znajdował się wyznaczony kwadrat, w którym co śmielsi PALILI GUMY. Oczywiście to była największa atrakcja (jak na każdym zlocie). Wśród palaczy znalazły się takie fury jak: kilka BMW (w niedzielę jeden kiler przyjechał na stalowych felach i z opon zrobił jesie średniowiecza, a drugi-REKINEM palił gumy na swoich pięknych, 17-calowych, aluminiowych felgach), Opel Omega B, Mazda MX-3, dwa Fordy Sierra, Ople Astra II, a miłym zaskoczeniem był Fiat 125p (właściciel postanowił szybko skoczyć z bieżnikiem opon). Nie zabrakło także szalejącego Porshe, któremu trudno było zrobić tradycyjnego bączka, gdyż ogromna moc silnika powodowała buksowanie kół w miejscu i SIWY DYM. Niektórzy (niebieskie BMW z ospoilerowaniem REIGER'a) nie mogli wjechać na teren hali, ponieważ skutecznie przeszkadzało im bardzo niskie zawieszenie.
Myśleliśmy, że czerwona Corvett'a uraczy publikę popisami w kwadracie, ale skoczyło się na marzeniach. Podobnie było z niebieskim Escortem RS Cosworth po tuningu WOLF'a (ok. 300KM), ale kierowca płci pięknej nie miał ochoty na żadne hulanki. Nasz rodzimy zlot rośnie w siłę i za każdym razem jest bardziej dopracowany.
Niestety pogoda nie rozpieszczała tuningowców, którzy przybyli na zlot. Bardzo oblegana była pusta hala, która spełniała różnorakie zadania. Po pierwsze udzielała schronienia przemokniętym widzom oraz chroniła przed mrożnym wiatrem. Po drugie stała się halą koncertową której uczestnicy konkursu DB DRAG starali się wykrzesać ze swojego sprzętu maksimum decybeli. Po trzecie, najważniejsze, na samym środku sali znajdował się wyznaczony kwadrat, w którym co śmielsi PALILI GUMY. Oczywiście to była największa atrakcja (jak na każdym zlocie). Wśród palaczy znalazły się takie fury jak: kilka BMW (w niedzielę jeden kiler przyjechał na stalowych felach i z opon zrobił jesie średniowiecza, a drugi-REKINEM palił gumy na swoich pięknych, 17-calowych, aluminiowych felgach), Opel Omega B, Mazda MX-3, dwa Fordy Sierra, Ople Astra II, a miłym zaskoczeniem był Fiat 125p (właściciel postanowił szybko skoczyć z bieżnikiem opon). Nie zabrakło także szalejącego Porshe, któremu trudno było zrobić tradycyjnego bączka, gdyż ogromna moc silnika powodowała buksowanie kół w miejscu i SIWY DYM. Niektórzy (niebieskie BMW z ospoilerowaniem REIGER'a) nie mogli wjechać na teren hali, ponieważ skutecznie przeszkadzało im bardzo niskie zawieszenie.
Myśleliśmy, że czerwona Corvett'a uraczy publikę popisami w kwadracie, ale skoczyło się na marzeniach. Podobnie było z niebieskim Escortem RS Cosworth po tuningu WOLF'a (ok. 300KM), ale kierowca płci pięknej nie miał ochoty na żadne hulanki. Nasz rodzimy zlot rośnie w siłę i za każdym razem jest bardziej dopracowany.
Copyright © 2005-2013 www.klasycznie.pl All Rights Reserved/Wszelkie Prawa Zastrzeżone
